Co zrobić gdy nie odpisuje? Od kilku tygodni podoba mi się pewien chłopak. Przełamałam się i wczoraj do niego napisałam zwykłe hej, a ten nawet nie odczytał Co zrobić? 0 ocen | na tak 0%. 0. 0. odpowiedział (a) 14.10.2022 o 22:43.
Dzięki wiadomościom możesz czytać w mężczyźnie jak w otwartej księdze. Poznałaś niedawno interesującego chłopaka, ale póki co komunikujecie się głównie SMS-owo i za pośrednictwem Facebooka? Nie szkodzi. Z wiadomości od faceta również możesz się sporo na jego temat dowiedzieć. Oto kilka naszych wskazówek! Facet odpisuje po dłuższym czasie Zagadałaś go na Facebooku i zobaczyłaś, że facet przeczytał twoją wiadomość. Mimo to nie kwapi się z odpowiedzią, a nawet zwleka z nią kilka godzin. Jeśli nie napisał ci wieczorem wyjaśnienia, np. „Sorry, że dopiero odpisuję, ale miałem masę rzeczy na głowie”, tylko od razu odpowiada na twoje pytanie, nie łudź się, że mu na tobie zależy. Zapewne był zajęty konwersowaniem z kimś innym. Odpisuje natychmiast Doskonale wiesz, że facet jest zapracowany i nie ma czasu dosłownie na nic, a mimo to odpisuje na twoje wiadomości już po kilku sekundach? Jesteś dla niego absolutnym priorytetem. On ma ochotę na coś więcej! Zwykłe koleżeństwo na pewno mu nie wystarczy. Woli dzwonić niż pisać wiadomości Ludzie zazwyczaj wolą wysyłać SMS-y niż dzwonić, bo wiadomości są szybsze i konkretniejsze. Jeśli zatem ten facet woli do ciebie telefonować, powinnaś wiedzieć, że… on naprawdę uwielbia słyszeć twój głos. Do zakochania jeden krok! Jego odpowiedzi są krótkie Jeżeli wiadomości od niego są zazwyczaj krótkie i bardzo rzeczowe, ten mężczyzna nie lubi owijać w bawełnę. Jest niezwykle konkretny i od razu przechodzi do sedna sprawy. Kiedy będzie chciał iść z tobą na randkę, na pewno nie użyje podstępu, tylko zapyta cię o to wprost. Pokazuje ci, o czym pisze ze znajomymi Jeżeli do waszej konwersacji facet ciągle wkleja print screeny z innych rozmów, powinnaś uważać. Skoro zdradza ci, co piszą do niego znajomi, im również może ze szczegółami opisywać to, o czym rozmawiacie. Nie zdradzaj mu swoich sekretów. Nie zachowa ich dla siebie. Na żywo zachowuje się inaczej Gdy rozmawialiście w realu, był nieco onieśmielony. Często spuszczał wzrok i uroczo się do ciebie uśmiechał. W SMS-ach jest jednak dużo odważniejszy. Robi aluzje dotyczące seksu i tego, że cię pragnie. O czym to świadczy? Chłopak nie jest tak przebojowy, jakby tego chciał. Bardzo mu się jednak podobasz, dlatego nabiera odwagi tylko wtedy, gdy może na spokojnie przemyśleć każdą wiadomość do ciebie. Jego wiadomości nie zawierają błędów ortograficznych Jeżeli facet potrafi posługiwać się poprawnie polszczyzną, bardzo dobrze to o nim świadczy. Najprawdopodobniej jest oczytany i inteligentny. Punkt dla niego!
Podczas gdy niektóre Skorpiony dojrzały poza zwykłe testowanie swoich partnerów, jest to niestety powszechna cecha Skorpiona. Czasami Skorpiony nie odpiszą ci, ponieważ chcą cię przetestować i zobaczyć, jak bardzo ci na nich zależy. W tej sytuacji najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to nie odpowiadać. (Wersja tekstowa poniżej) Co zrobić, gdy klient NIE ODPOWIADA na ofertę Od 2007 roku aktywnie sprzedaję, a to oznacza, że mam do czynienia z klientami, którzy są bardzo różni. Jedni odbierają moje telefony, które wykonuję po to, żeby domknąć deala, inni nie. Jedni decydują się podczas pierwszego kontaktu, inni potrzebują kilku kontaktów. Jedni podejmują decyzję w ciągu ułamka sekundy, a inni potrafią mnie zwodzić przez 12 miesięcy. Im więcej masz umiejętności sprzedażowych, tym większa szansa na to, że któraś z tych umiejętności odpowiednio dopasowana do klienta po drugiej stronie da efekty w postaci sprzedaży. Co zrobić, żeby przede wszystkim uniknąć takich sytuacji, w których po raz kolejny dzwonimy do klienta, a on nie odbiera telefonu i nie odpisuje na wiadomości. Sposób 1. Otóż moje doświadczenia podpowiadają mi, że jeden z najlepiej działających elementów to poproszenie klienta podczas pierwszej rozmowy, żeby dał ci odpowiedź niezależnie od tego jaka ona będzie. Rozmawiając z klientem powiedz mu o tym, że przedstawisz mu propozycję, wyślesz mu ją mailem, bądź przedstawisz mu ją telefonicznie czy po spotkaniu, natomiast oczekujesz i bardzo ci na tym zależy, żeby klient odniósł się w sposób taki czy inny do owej oferty. Tym samym zobowiązujesz go do tego, żeby nawet jeśli nie jest zainteresowany, nie chce skorzystać, to niechaj będzie zobligowany do tego, żeby chociażby napisał krótką wiadomość czy odebrał telefon i powiedział Dziękuję. Chodzi o to, żebyś nie musiał później zastanawiać się, żebyś nie miał złudnych nadziei, że coś z tego będzie. Zobowiąż klienta wypowiadając wprost np. takie zdanie: Panie kliencie mam do pana jedną prośbę, chciałbym się z panem umówić na takie rozwiązanie, że po przedstawieniu mojej oferty pan da mi informację zwrotną — tak albo nie, działamy bądź nie. Czy możemy tak się umówić? I oczekuj wyraźnej deklaracji — tak. Sposób 2. Drugi sposób, którego możesz użyć to oczywiście coś, co dziś jest tak popularne i naturalne, że wręcz wyświechtane, ale buduje relacje z klientem. Im bliższa relacja, tym większa szansa na to, że klient będzie się czół zobowiązany do tego, żeby Ci powiedzieć o swojej decyzji. Profesor Robert Cialdini w swej książce „Wywieranie wpływu na ludzi” napisał o jednej z zasad, o regule zaangażowania i konsekwencji. Stanowi ona o tym, że im bardziej się angażujemy, im mocniej się angażujemy w jakieś zadania, czynności i procesy — tym trudniej się nam z nich wycofać. Z tego powodu klientowi najłatwiej jest się rozłączyć na początku rozmowy, kiedy jeszcze nie ma z tobą żadnej relacji, a najtrudniej jest mu zrezygnować z zakupu, kiedy rozmawiacie już kilkadziesiąt minut i czuje się zobowiązany, bo poczuł z tobą jakąś nić porozumienia. Z tego też powodu jeśli w pierwszej rozmowie zbudujesz relacje z klientem rozumianą jako wejście głęboko w jego firmę, w jego potrzeby, w jego problemy. Ale też pokazanie mu, że go rozumiesz, że możesz mu pomóc, że relacja z tobą nie jest pasożytnicza, czyli że nie jest tak, iż Ty coś od niego chcesz a on nic z tego nie ma. Jest to bowiem relacja symbiotyczna, w której obydwaj wygrywacie — wtedy istnieje większa szansa na to, że klient po prostu odbierze telefon i powie Ci, co jest grane i na czym stoisz. Sposób 3. Trzeci element, który działa, a u mnie działał świetnie, to rozmawianie z klientami szczerze, wprost. Tak po huntersku. Moja filozofia życia i filozofia sprzedaży to hunter setlist. Sprzedaż w oparciu o szczerą relację z klientem: niczego nie ukrywam, a też nie chciałbym, aby klient coś ukrywał przede mną. Jeśli mogę pomóc to o tym mówię, jeśli nie mogę to mówię Nie mogę pomóc, ale może pomoże panu ta osoba… i daję namiary do swojego znajomego. Hunter setlist to jest model sprzedaży polegający na tym, że z jednej strony słucham potrzeb klienta, ale z drugiej strony staram się rozwiązać jego problemy już na etapie pierwszej rozmowy, diagnozującej jego sytuację. I nie tylko czekam na to aż klient przez 20–30 minut będzie mi mówił co jest dla niego ważne, ale ja też mówię mu co według mnie jest dla niego ważne, o czym powinien myśleć, co powinien przypilnować, jeśli chce, żeby jego biznes rósł. Nawet jeśli on nie ma takiej świadomości. Dlatego też taka hunterska sprzedaż zakłada, że w trakcie rozmowy z klientem jestem dość swobodny i pozwalam sobie na więcej. Dlatego, kiedy klient nie odbiera ode mnie telefonów, albo odbierze telefon i mówi mi Panie Karolu ja jeszcze się nie zastanowiłem, a jest to już piąty telefon i minęło już pięć miesięcy od kontaktu z nim, to wtedy szanując swój czas mówię coś takiego: Proszę pana, bardzo dobrze mi się z panem rozmawia i bardzo chciałbym zrobić z panem biznes, jednocześnie szanuję pana czas i bardzo mi zależy na tym, żeby pan uszanował mój czas. Dlatego mam ogromną prośbą, proszę mi powiedzieć, ale tak szczerze… czy coś z tego będzie?, czy będzie ten deal, o którym rozmawiamy od pięciu miesięcy? Bo jeśli tak, to ja poczekam, proszę mi powiedzieć, kiedy mam zadzwonić tak ostatecznie…, za tydzień, za dwa, za miesiąc, ja poczekam. Ale jeśli nie, to proszę mi to powiedzieć teraz uczciwie, tym samym ja nie będę już panu więcej zawracał głowy, wykreślę sobie pana ze swojego lejka sprzedażowego i po prostu skupię się na innych kontaktach, a tym samym każdy z nas pójdzie w swoją stronę. Proszę o szczerą odpowiedź. Ten sposób sformułowania propozycji, prośby w 99,99% spotyka się z akceptacją ze strony rozmówcy. Wtedy są dwie drogi: albo klient mówi Nic z tego nie będzie, albo mówi: Panie Karolu naprawdę będzie, ja bardzo pana przepraszam, mam zwariowany dzień, zwariowany miesiąc, nie było wspólnika, nie miałem kiedy z nim porozmawiać, proszę dać mi jeszcze trzy dni i będziemy działać. Wtedy wiem, że te trzy dni to jeszcze jest czas, na który mogę sobie pozwolić. W przeciwnym razie wykreślam klienta ze swojego paint plane, przynajmniej na ten moment i nie zaprzątam sobie nim głowy. To jest z korzyścią dla mnie i dla niego. Sposób 4. Kolejny element jaki mogę zastosować, to coś takiego, czego klienci nie lubią, ale z drugiej strony nie jest to złe rozwiązanie. Zadzwonić z innego numeru. Klient, który zna twój numer nie odbierze od ciebie telefonu, ale kiedy zadzwonisz z telefonu swojego kolegi okaże się, że klient odbiera, a kiedy słyszy ciebie czuje zażenowanie i jest trochę zaskoczony. Tera myślisz sobie: Nie, ja nie chcę wprowadzać klienta w taki stan, no bo nic z tego nie będzie, pomyśli sobie, że wziąłem go pod włos, nie, nie, nie, ja wolę jeszcze poczekać. W porządku, to jest twój wybór. Natomiast w tym artykule piszę o tym, co można zrobić, żeby zwiększyć sprzedaż, żeby więcej klientów odbierało telefony. A więc daję Ci rozwiązanie: zadzwoń z innego numeru telefonu, po czym powiedz: Panie kliencie, ja bardzo pana przepraszam, że dzwonię z innego numeru telefonu, bo wiem, że pan się tego nie spodziewał, ale postanowiłem to zrobić, bo po prostu nie wiem na czym stoimy, a chciałbym ten temat domknąć albo w lewo, albo w prawo. I kontynuujesz: Bardzo zależy mi na tym, żeby z panem współpracować i zrobić deala. Jednocześnie szanując pana czas… itd., itd. Jest to sposób taki trochę wytrychowy, ale skuteczny. Skuteczny przede wszystkim dla ciebie. Bo Ty jako handlowiec nie możesz mieć w głowie pootwieranych 20 tematów, z których nic nie wyjdzie, bo Ty żyjesz tymi 20 tematami i liczysz na to, że jakoś to będzie, że część z tego domknie się. One jednak nie wchodzą i jest zong. Możesz użyć oczywiście innych kanałów komunikacji: jak ktoś nie odbiera telefonów wysyłasz maila, nie odpisuje — piszesz sms–a, nie reaguje — piszesz na linkedinie, bądź na facebooku… Oczywiście kanałów jest wiele. Możesz także zadzwonić na telefon stacjonarny do firmy w której klient pracuje i poprosić o rozmowę z nim poprzez telefon stacjonarny. Te wszystkie sposoby mają oczywiście tę wadę, że klient powie: Ale co pan mnie nagabuje. A Ty wtedy powiesz: Panie kliencie, ja pana nie nagabuję, tylko dbam o pana i mój czas, proszę mi powiedzieć na czym stoimy… i wracamy do początku. Tak czy owak, nie ma stuprocentowego sposobu na to, żeby klienci odpisywali, odbierali twoje telefony. Jedno jest pewne, jeśli chcesz być traktowany poważnie to zadbaj o to, żeby mieć cywilną odwagę, zarówno kiedy jesteś sprzedawcą, jak i kupującym, aby dawać informacje wprost. Jeśli nie chcesz kupić to odbierz telefon i powiedz: Nie, dziękuję, nie jestem zainteresowany… Licząc się z tym, że jak jest dobry handlowiec, to będzie Cię przekonywał. Ale może z drugiej strony skoro będzie przekonywał to może warto to kupić? Bądź asertywny, jeśli nie chcesz kupować to mów nie, ale nie unikaj kontaktu, bo to nic dobrego dla handlowców, nic dobrego dla branży, to niestety zabiera wszystkim nam czas. Ty jako klient potem musisz uciekać się do ukrywania numerów, do ukrywania się w firmie, do nieodpisywania na sms–y, a my jako handlowcy musimy wymyślać sztuczki, co tu zrobić, żeby do Ciebie się dobić. A przecież wystarczyłoby, żebyśmy wszyscy wspólnie zaczęli się szanować, my dzwonimy do Ciebie z propozycją, a Ty odbierasz od nas telefon i mówisz Dziękuję, nie chcę, macie za drogo, nie potrzebuję, nie jestem zainteresowany, może za rok… I wszystkim nam będzie żyło się lepiej. Jeśli ten artykuł podobał Ci się i chciałbyś więcej takich materiałów, daj kciuk w górę. Będę produkował dla Ciebie więcej takiego contentu. Jeśli masz do mnie jakieś pytania, które chciałbyś mi zadać — zostaw komentarz, a ja postaram się odpowiedzieć, rozwiać twoje wątpliwości. Zapraszam Cię również na BEZPŁATNY WEBINAR dotyczący skutecznej metody sprzedażowej, którą przedstawiam krok po kroku, aby każdy mógł ją wprowadzić do swojego działania. Szkolenie jest BEZPŁATNE – > KLIKNIJ TUTAJ!
11. Nie pozwól mu zrobić z ciebie głupka; 12. Nie kłóć się z nim; 13. Nawet nie akceptuj spotkania z nim osobiście; 14. Kontynuuj swoje życie; Bardzo trudno jest wiedzieć, co zrobić, gdy nie odpisuje od wielu dni, a ty już jesteś w nim zakochany.
Najbardziej istotną rzeczą w przypadku braku odpowiedzi w portalu randkowym jest odpowiednie nastawienie. Nie oskarżajmy od razu osoby po drugiej stronie. Spróbujmy życzliwie — zarówno wobec siebie, jak i naszego milczącego adresata — zinterpretować zaistniałą sytuację. Nawiązując pierwszy kontakt w Sympatii, spodziewamy się zazwyczaj rychłej odpowiedzi i z niecierpliwością na nią czekamy Bywa, że od razu tak się dzieje, ale zdarza się, że po naszej wiadomości zapada długotrwała cisza. Co robić w takiej sytuacji? Przede wszystkim nie obrażaj się i nie wyciągaj pochopnych wniosków Gdy ktoś nam nie odpisuje, zazwyczaj udzielamy sobie błędnej i mającej fatalny wpływ na rozwój dalszej znajomości odpowiedzi. Odpowiedź ta sprowadza się przekonania, że najwidoczniej z jakiegoś powodu nasza osoba nie okazała się interesująca lub już w pierwszej wiadomości popełniliśmy błąd, który z miejsca zdyskredytował nas w oczach drugiej osoby. Efektem jest zniechęcenie, a wielokrotnie powtarzająca się podobna sytuacja może przyprawiać o utratę wiary w skuteczność internetu. To nieco pochopna interpretacja zdarzeń. Spróbujmy zatem inaczej! Dlaczego ktoś nie odpisuje? Najczęstsze przyczyny Oszczędźmy sobie bezpodstawnych oskarżeń. Dzięki temu adresat przestanie się jawić jako ten zły i nieczuły. Ze złośliwca uczynimy go podobną nam osobą, której zdarza się coś zaniedbać lub popełnić pomyłkę. Skąd zatem brak odzewu? 1. Nasza wiadomość mogła zostać przeoczona. Jeśli ktoś otrzymuje wiele wiadomości, może się nieco pogubić. 2. Wiadomość mogła trafić do adresata w kiepskim momencie. Nie mógł więc od razu podjąć kontaktu. Po upływie czasu mógł pomyśleć, że nie wypada odpowiadać z tak znacznym opóźnieniem. 3. W wiadomości znalazło się coś onieśmielającego. Czasem odbiorca wiadomości może coś źle zrozumieć lub nabrać wątpliwości. To się po prostu zdarza. 4. Ktoś z góry założył, że nie jest zainteresowany znajomością. Oczywiście, milczenie może oznaczać, że ktoś zwyczajnie nie ma ochoty na rozmowę z nami. Uszanujmy to. Nie każdy ma odwagę podziękować i odmówić. Milczenie, choć niezbyt przyjemne, jest łatwiejsze. Są też osoby, które zanim odpiszą, wybiegają w przyszłość, oceniając szanse na rozwój takiej znajomości. W grę wchodzą proste czynniki: 1. Odległość między miejscami zamieszkania (500 km? O nie, dziękuję! Nie uznaję związków na odległość, a ja się nie przeprowadzę). 2. Zawód (Artysta? Nie przepadam za abstrakcją, wolę konkrety). 3. Stan cywilny (Rozwódka/rozwodnik? Nigdy! Liczy się dla mnie czysta karta). 4. Wzrost (Choćbyś nie wiem, jak był miły, nie uznaję facetów niższych ode mnie). Pamiętaj, jeżeli ktoś zakłada z góry, że pewne cechy czy przymioty dyskwalifikują innych i nie odpisuje konsekwentnie na ich wiadomości – trudno. Jego strata. Ktoś nie odpisuje? Zrób drugie podejście Zasadnicze założenie, które musimy sobie przyswoić, aby efektywnie nawiązywać znajomości w sieci, brzmi: "Nie będę się zrażał brakiem odpowiedzi, dam naszej znajomości jeszcze niejednokrotnie szansę". Po upłynięciu czasu, który w twojej opinii świadczy o tym, że kontakt nie zostanie już podjęty, wyślij drugą wiadomość. Warto zaznaczyć, że mamy świadomość, że piszemy po raz drugi, ale czujemy, że to może być ciekawa znajomość, stąd druga wiadomość. Jeśli w kolejnej wiadomości szczerze opowiesz o swoich rozterkach, będących efektem braku odpowiedzi, pozwoli to przełamać barierę formalizmu i obojętności typową dla pierwszych kontaktów oraz wzbudzi emocje ze strony odbiorcy. Jeśli i to nie przyniesie efektu, nie zrażaj się i nie obrażaj drugiej osoby. Jeśli zignorowała twoje starania, z pewnością nie była osobą dla ciebie :) Masz pytania? Chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Napisz: redakcja@ Randkowe faux-pas - tego nigdy nie rób na randce! [INFOGRAFIKA] - Monika Gomułka / Źródło:
Referendum 2023 - terminy. Do uchwały dołączono kalendarz czynności związanych z przeprowadzeniem referendum. Zgodnie z nim do 5 września uprawnione podmioty mogą zawiadomić PKW o zamiarze
Dlaczego ludzie nie odpisują na twoje wiadomości. Co oni wtedy myślą i jak traktują twoje pytania. Problem nie dotyczy tylko nastolatków. Co więcej, stał się on tak powszechny, że pojawiły się badania naukowe analizujące to zjawisko. A ty jak myślisz, z jakich powodów ludzie nie odpisują? Sprawdź czy twoje powody są równie powszechne, jak większości ludzi. Może odkryjesz nowe powody pasywności ze strony odbiorców. Pamiętaj, ze czasy się z zmieniają i ludzie coraz częściej żyją i myślą „na skróty”. Technologia skraca dystans międzyludzki, ale tym samym przyczynia się do powstania nieporozumień. Ludzie wolą siedzieć w telefonie niżeli poznać nowego człowieka, przez co społeczeństwo jest bardziej zamknięte i dzieli się na ścisłe grona znajomych w których każdy ma uczucie bezpieczeństwa i wygody. Paradoksalnie osoby podchodzące otwarcie do ludzi to „dziwaki” wzbudzający zaskoczenie. Przeniesienie życia do sieci, rozmowy na czatach Odczytują, nie odpisują. Dlaczego? „Kiedy wiadomość pozostaje bez odzewu i żadnego wyjaśnienia, nagle zostajemy sami. Nawet najbardziej pewni siebie ludzie zaczynają wtedy kwestionować swoją wartość” – przekonuje Hunt. I nie przychodzi nam do głowy, że druga strona jest właśnie czymś zajęta. Że może wsiada do samochodu czy tramwaju, robi zakupy, rozmawia z kimś bezpośrednio albo gotuje obiad. Kiedy nie odpowiada, pierwsze, o czym myślimy, to że jest nami poirytowana, zmęczona i że nie chce mieć z nami nic wspólnego. To samo działa w drugą stronę, czyli wtedy, kiedy odbiorcami wiadomości jesteśmy my. „Kiedy tylko odczytasz wiadomość – odliczanie się rozpoczyna” – pisze Hunt. Nie odpowiadając, dajemy do zrozumienia, że całkiem świadomie ignorujemy drugą stronę. „To nie najlepszy punkt wyjścia dla rozmowy, nawet wtedy, kiedy ostatecznie do niej dochodzi”. W internecie nie istnieje coś takiego jak dobra wola. Nasi rozmówcy zakładają często, że stale jesteśmy online. A jeśli nagle im znikamy – to staje się to dla nich sprawą osobistą. Sam pamiętam, że na jednym szkoleniu spotkałem daleką znajomą, która wcześniej nie odpisała mi na dwa smsy. Stwierdziłem, że nie chciała mieć ze mną kontaktu i już kilka miesięcy później na tym szkoleniu wymieniłem z nią nie więcej niż 2 zdania. Dwa tygodnie później zdziwiło mnie jej pytanie: „Dlaczego na szkoleniu byłem taki oschły?”. „Jak to dlaczego? Przecież nie odpisujesz na wiadomości, co oznacza, że nie chcesz mieć ze mną kontaktu”. Okazało się, że to było błędne myślenie i dziś jesteśmy bardzo dobrymi znajomymi. Opowiadam tą historię, abyś zauważył jak czasami błędnie możemy interpretować różne sygnały. Dlaczego tak jest? Czytaj dalej. Oczywiście problem nie odpisywania pojawia się nie tylko w relacjach koleżeńskich a i głębszych związkach, więziach rodzinnych i biznesowych. Rozważmy kilka przykładów. Jedna z ważniejszych kwestii jest taka, że żyjemy w tzw. „fake generation”. Generacji w której dużo osób udaje i nie jest sobą. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile osób w social media nie pokazuje swojego realnego życia. Sztuczne zdjęcia z siłowni, sztuczna zabawa, sztuczny samochód, partner, uśmiech …. Co jeszcze? Mieszane odczucia, presja społeczeństwa Niektórzy mogą mieć mieszane odczucia w stosunku do tego co piszesz lub o co pytasz. Jesteśmy częścią społeczeństwa, które narzuca na nas pewne zasady współżycia. Jeśli twoje wiadomości zbytnio naruszają te zasady, to mniej otwarci i bezpośredni ludzie mogą się speszyć. A w przypadku, kiedy osoba mega otwarta natrafi na nieśmiałą, to efekt będzie potęgował. Czy nowa jakość komunikacji? Komunikacja jest uproszczona, zamiast czekać kilkanaście minut lub godzin na odpowiedź, to masz ją w ciągu 3 sekund na czacie. To zmienia funkcjonowanie relacji zarówno międzyludzki jak i międzybiznesowych. W mojej branży kredytowej przyśpiesza to procesowanie wniosków kredytowych, ułatwia komunikację, bo klient może przesłać dokumenty mailem. W ciągu sekund jestem w stanie otrzymać wytłumaczenie problemu w firmie. W relacjach i związkach jest to tyle istotne, że przyjaźnie międzyludzkie utrzymują się mimo dzielącego dystansu. Uważam, że dawniej było to utrudnione, bo jak tutaj utrzymać miłość i być wiernym widząc się z partnerką raz na miesiąc? Dziś w kilka sekund łączymy się przez wideo, wiadomości, zdjęcia a nawet za pomocą Apple Watcha możemy wysłać komuś szybkość bicia swojego serca. Pożeracze czasu Ludzie nie są w stanie odnaleźć balansu pomiędzy utrzymaniem relacji, pędem życia a własnym nieogarnianiem rzeczywistości. Podążanie za realizacją wielu marzeń w połączeniu z brakiem umiejętności organizacyjnych wiąże się z tym, że osoby odczytują wiadomości, nie odpisują na nie, a później już zapominają. Takie osoby mają czas na to aby przejrzeć 50 razy dziennie instagrama/facebooka, a nie „mają czasu” odpisać. Polecam aplikację „Moment” na iPhonea w której sprawdzisz wszystkie swoje aktywności. Mój rekord to 71 podniesień telefonu w ciągu doby (jest nad czym pracować) Kończenie rozmowy w połowie Czasami zdarza się taka sytuacja, że rozmawiasz z kimś na czacie, a ta druga osoba w środku wątku przestaje odpisywać i odzywa się za 2 dni. Dziwne? Hmmm… Kiedy tak miałeś? A kiedy to ci się zdarzyło w życiu realnym? Może odpowiesz tak, jak w jednym kabarecie, „że ostatnio tak miałeś, jak załatwiałeś jakąś sprawę w ZUSie” XD. Ale wracając do samego zachowania na czacie, jest ono denerwujące i olewające rozmówcę. Moje słowa podsumowania Powodów mniejszej lub większej aktywności w social mediach jest wiele. Napisz w komentarzu, które ciebie bezpośrednio dotyczą, a które pominąłem. Może w następnym artykule zastosuje się do twoich historii. Niewątpliwie problem jest denerwujący i ciężki do rozwiązania, lecz według mnie można tutaj polecić bezpośrednie rozmowy telefoniczne niżeli te na czacie. Rozwiązanie może być prozaicznie proste, zamiast czatu używaj rozmowy telefonicznej. Takiej rozmowy raczej nie da się przerwać w trakcie 🙂 . ZAJMUJĘ SIĘ TEŻ WYCHODZENIEM Z DŁUGÓW Jeśli masz problemy ze spłatą zobowiązań, to polecam ci rozwiązanie pt.: JAK SPŁACIĆ DŁUGI I BYĆ WOLNYM CZŁOWIEKIEM >> Ile byś dał za pozbycie się długów ? << Moi klienci spłacają zadłużenie za ułamek tej kwoty. Jak to możliwe? Stosują konkretne zasady, które przygotowałem w oparciu o 7 lat doświadczenia. Aby pomóc większej ilości osób zebrałem wszystko w kurs online. 🔹Najbardziej skuteczne sposoby obniżania rat. 🔹Jak kontaktować się z bankami, aby szybciej spłacić kredyty. 🔹Żyć bez groźby windykacji/komornika. 🔹Do wdrożenia od teraz. KLIKNIJ TUTAJ LUB W LINK PONIŻEJ Jeśli doceniasz wartość jaką przekazałem – proszę udostępnij wpis dalej. UDOSTĘPNIJ ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER nie wysyłam spamu
Moja rodzina ignoruje mnie po kłótni: co mam zrobić? Kiedy ktoś cię ignoruje, a ty z kolei nie interesujesz się tą osobą, nie ma konfliktu emocjonalnego, ponieważ interesy obu są w pełni zgodne. Jednak gdy ktoś cię w jakiś sposób interesuje, otrzymujesz odpowiedź obojętności, wtedy pojawia się ból.

''mysle ze takie osoby probuja albo podbudowac sqoje ego w ten w sposob albo to jakis wyraz ukrytej agresji a pozniej zgrywają niewinątka odwracając kota ogonem'' - ale wy kombinujecie,dramat :O jaka ukryta agresja? jakie podbudowanie ego? ludzie,nie jesteście pępkiem świata.. za bardzo sie spinacie i za mało macie cierpliwości..oraz chyba doskwiera wam nuda. Ja nie mam problemu,żeby cierpliwie zaczekać na odpowiedź,rozumiem że ktoś może nie mieć czasu lub zwyczajnie nie chce mu sie teraz odpisywać. Nawet tego tak nie rozkminiam ale moze dlatego,ze sama tak robie i wiem jak to jest. tak najzwyczajniej w świecie..a wy sie od razu doszukujecie niewiadomo czego w zwyklych kolezenskich relacjach.. a nie pomysliscie,ze moze ktos naprawde ma takiego doła że nie jest w stanie skupić sie na tym co odpowiedzieć..albo ma takich maili 100 dziennie a wtedy odpisywanie to juz nie jest chwila tylko potrzeba więcej czasu na to. Bo nie tylko z wami mają kontakt. Kilka dni to moim zdaniem krótko a nie długo,mam inne postrzeganie czasu. Tydzień to też mało. No miesiąc no to już dłużej może być,rozumiem...oczywiście wszystko też zależy od tego co to za wiadomość,czy jest skomplikowana i długa czy krótka i prosta..na smsy odpisuje sie szybciej. Na maile niekoniecznie bo nie kazdy ma internet w telefonie a przy komputerze nie kazdy siedzi codziennie.. jak mnie facet po tygodniu pytał na mailu czy sie coś stało że nie odpowiadam to po prostu porażka..co niby sie miało stać :O pisze mi elaborat na kilkanaście stron i myśli,że ja nie mam nic innego do roboty tylko od razu odpisze mu na to wszystko? odpisałam ale to mi zajęlo cały dzień i pół nocy tak było rozwlekłe i skomplikowane..potrzebowałam na to żeby odpowiedzieć czasu i weny..jak wracałam z pracy wieczorem padnięta to mowy nie było o odpisaniu. Praca cały tydzień od rana do wieczora a w sobote odsypianie do 14..no ale oczywiście powinnam siedzieć na mailu i do niego pisać ...jasne,że napisałam, z przyjemnością bo go bardzo lubie ale jego zdaniem z za dużym opóżnieniem,obraził się :O no to niech sie obraża,trudno. Jakbym mu wcześniej odpisała byloby to byle jakie i na odwal a ja wolałam jednak być wypoczęta,nastawić sie i przygotować jakoś..jak mu pisałam czułam sie jakbym wypracowanie jakieś pisała..skomplikowane tematy wymagające myślenia, sporo tych tematów..a on kurde sie mnie pytał czy coś nie tak zrobił że sie obraziłam i nie odpisałam na to. Nic nie zrobił nie tak,wszystko było ok. Po prostu wcześniej nie mogłam mu odpisać tak jak trzeba..odpisałam wtedy kiedy dla mnie był to dobry moment. Kiedy wiedziałam co napisać na to wszystko. A odpowiedzi ja już nie dostałam ale mimo wszystko jeśli ją dostane to nie będe mu wyrzutow robić że zwlekał. Jeśli celowo zwleka żeby mnie "ukarać" to niech sobie zwleka ja zaczekam,mnie sie nie pali w tyłku. A może po prostu nie ma czasu w końcu teraz to mi wyszedł elaborat bo porządnie sie na to inaczej nie dało odpisać..ale chhyba widzi,że jednak napisałam porządnie i sie przyłożyłam do tego więc co ma za znaczenie że z opóżnieniem? przecież nie żyje tylko pisaniem ze mną...moim zdaniem to wy przesadzacie.

. 505 722 756 395 547 711 167 625

co zrobić gdy ktoś nie odpisuje